Mat and beautiful czyli podkłady na co dzień dla cery mieszanej

Hejka Kochani


Świeżo w nowym roku przychodzimy do Was z postem czysto kosmetycznym. Cera mieszana jest bardzo wymagająca, więc aby na co dzień, w naszym mejkapie wygladać zdrowo i naturalnie warto przetestować kilka produktów i znaleźć ten, z którym się "polubimy".



Chcemy zatem przedstawić Wam przetestowane przez nas podkłady, które stosujemy na co dzień. Oczywiście produktów tego typu jest mnóstwo na rynku. Priorytetem było dla nas wybrać takie, które mają dawać mat, ale nie zapychać i skutkować naturalnym wykończeniem. Od czasu do czasu, na ważniejsze okazje, lubimy poszaleć z makijażem ( ^^ ) jednak na co dzień, do pracy stawiamy na naturalność. Takie prawie, prawie saute :D

Na pierwszym miejscu, koniec końców, po różnych sprawdzianach, musimy postawić podkład marki Maybelline Fit me!


Producent obiecuje gładkość, kontrolowany połysk oraz nie zapychanie porów. Skóra ma wyglądać na nieskazitelną, a zarazem naturalną. Na plus na pewno wysuwa się efekt - nasza twarz faktycznie wygląda na gładszą, ładnie scaloną, ale bez efektu tapety. Nie zatyka porów (meeeega duży plus), nie zbiera się w kącikach. Minusem jest jedynie mat, który w strefie T znika po około 2-3 godzinach. Cena - 33 zł. 



Number 2 - Bielenda Make up - fluid matujący. Czekałyśmy długo, aż produkt ten wystąpi w jaśniejszym kolorze i jak tylko się pojawił, od razu go zdobyłyśmy :D W założeniach fluid ten miał: matowić skórę, dawać aksamitne wykończenie oraz naturalny i świeży efekt bez obciążenia skóry. Z matem oczywiście się nie udało ( w strefie T wyświeca się już po 2 godzinach ), formuła jest nieco zapychająca. Efekt na skórze jest faktycznie w porządku, bardzo ładnie także kryje niedoskonałości. Jest to nieco tańsza opcja, z której można skorzystać, jednak uważamy, że warto zainwestować w coś lepszego.
Cena - 12 zł.


Ostatnim z naszych podkładów jest produkt firmy Isana ( Rossmann) Young, Active Matt. Skuszone ceną, sięgnęłyśmy po fluid, z myślą, że a nuż tanie a dobre. No - nie, nie udało się. Jego celem miało być zakrycie niedoskonałości, plus zapobieganie wysuszaniu skóry, przy równoczesnym zapewnieniu matu. Niestety nie robi nic z tych rzeczy. No, może faktycznie nie zauważyłyśmy wysuszania skóry, ale raczej rzadko nam się to zdarza. Szkoda, ale bubel.
Cena - 8,99 zł.

Czy używałyście któregoś z tych produktów? Może sprawdził się u Was? Dajcie nam znać w komentarzach, chętnie poznamy Waszą opinię.

Pozdrawiamy serdecznie,

Patolka :)

Komentarze

Popularne posty